Przedstawiciele Electronic Arts nie są zainteresowani większymi inwestycjami w wirtualną rzeczywistość. Ich zdaniem gry na PlayStation VR czy Oculus Rift rozwinął się dopiero za przynajmniej pięć lat.
Firma Electronic Arts nie jest przekonana do wartości gogli wirtualnej rzeczywistości i nie planuje angażować się w tworzenie wysokobudżetowych gier na systemy takie jak PlayStation VR czy Oculus Rift. Ich zdaniem sprzęty rozpędzą się dopiero w przyszłości. Co najmniej za pięć lat warto się będzie zainteresować grami przeznaczonymi dla wirtualnej rzeczywistości.
W jednej z wypowiedzi na konferencji UBS Global Technology Blake Jorgensen z firmy Electronic Arts zwraca uwagę, że wydawcy podchodzą z dystansem do doniesień na temat wirtualnej rzeczywistości. Przyczyną takiego podejścia jest fakt, że giganci nie są specjalnie zainteresowani robieniem gier dla kilku tysięcy entuzjastów.
”W związku z rozwojem technologii VR jest kilka problemów, z czego główny to wielkość rynku. Nie robimy gier na Wii i Wii U, bo rynek jest po prostu zbyt mały. Nie robimy gier na PlayStation Vita ponieważ rynek także jest zbyt mały z naszego punktu widzenia.
Producenci sprzętu dają nam masę zestawów, prosząc nas, abyśmy zaczęli robić gry mające wykorzystać dane urządzenie. Owszem, testujemy wszystko, tworzymy koncepcje, ale o konkretnych ruchach zadecyduje wielkość tego rynku. Nie bawimy się w drobnice.”
Sony w ostatnich doniesieniach medialnych potwierdza swoje wielkie nadzieje wobec PlayStation VR. Amerykański koncern najwyraźniej nie chce brać ryzyka na własne barki i poczeka na rozwój sytuacji. Warto poczekać na gry Electronic Arts, bo przecież ich portfolio jest ogromne i zróżnicowane i potrafią oni przygotowywać wyjątkowe gry wideo.
Czy PlayStation VR oraz Oculus Rift rzeczywiście rozwinął się dopiero na przestrzeni nadchodzących lat?