Wieść o powrocie legendarnego magazynu o grach wideo Secret Service poruszyła polską scenę graczy. Jak się jednak okazuje, droga ku temu jeszcze długa, ponieważ twórcy zbierają fundusze.

Kilkanaście dni temu informowałem o domniemanym powrocie redakcji Secret Service, która postanowiła wrócić na rynek ze swoim czasopismem o grach wideo. Okazuje się że autorzy nie posiadają odpowiedniej ilości funduszy, toteż zwrócili się w stronę fanów w celu ich zebrania. Wkrótce ma rozpocząć się zbiórka pieniędzy, wyznaczony cel to 93 tysiące złotych.
Zbiórka funduszy odbywa się na portalu Polak Potrafi, a więc polskim odpowiedniku Kickstartera. Jeżeli tylko jesteście zainteresowani, możecie wpłacić równowartość 9 złotych, aby zagwarantować sobie dostęp do pierwszego numeru pisma w formacie PDF. Tradycyjne wydanie wiąże się ze składką w wysokości 16 złotych, wtedy też otrzymacie papierową wersję pisma. Jak sami twórcy reklamują swój magazyn?
”Wskrzeszony Secret Service będzie poruszał się w obrębie szeroko rozumianej kultury growej. Chcemy robić pismo opowiadające o grach takie rzeczy, jakich nie da się wyguglać w sieci. W nowym SS udzielają się dinozaury, które człapały po świecie już w czasie gdy ukazał się Knight Lore, ale jest też miejsce dla młodych wilczków. Oprócz recenzji nowych zaskakujących gier i technologicznych cudów, znajdzie się też dużo publicystyki, wywiady z legendarnymi twórcami gier, materiały retro, tematy okołogrowe, no i felietony pióra branżowych maestrów.
Sporo growej nostalgii, dużo tajemnic ze świata gier i popkulturowych tematów, które o gry zahaczają. Plus świetne rysunki, świeży layout i trochę importowanego z przeszłości humoru. Ze starego Secreta pozostaną również duch i dobra polszczyzna. Będziemy proponować wysokiej jakości teksty. Bez szczegółowych szacunków ile retro, ile indie, czy AAA, bez klepania pustych formułek o misji.”
Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na koszty przygotowaniu numeru pisma. Jeżeli jesteście zainteresowani, warto odwiedzić jest oficjalną stronę projektu. Prawdę powiedziawszy, to inaczej wyobrażałem sobie start i przyszłość tego magazynu, ale miejmy nadzieję, że inicjatywa się powiedzie i finalnie czasopismo trafi na rynek.