Gra stworzona przez studio Clodwood, a wydana przez wielką firmę, jaką bez wątpienia jest Electronic Arts. Na pewno niektórych zdziwi, że właśnie EA postanowiło wesprzeć skromnych twórców oraz postawić na małą grę platformową. Electronic Arts na pewno nie żałuję swojej decyzji, tak samo jak ja nie żałuję, że dane mi było poprowadzić Yarnego oraz poznać historię, którą chcieli przekazać twórcy. Unravel to naprawdę niesamowita przygoda, która mogłaby nie mieć końca. Niektórych tytuł ten może początkowo nieco odrzucić, ale warto dać mu szansę, bowiem czym dalej w przysłowiowy las, tym produkcja ta na każdym kroku pokazuje, że jest warta uwagi nie tylko fanów gier tego gatunku, ale wszystkich graczy, którzy od jakiegoś czasu szukają w grach czegoś innego.
Unravel to stworzona przez szwedzkie studio Clodwood, barwna gra platformowa ukazana w perspektywie 2.5D. W nasze ręce powierzone zostają losy sympatycznej maskotki, noszącej imię Yarny, która stworzona jest z włóczki. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Unravel nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych gier platformowych. Jednakże dzieło szwedzkiego studia to przede wszystkim głęboka podróż we wspomnienia, które są motywem przewodnim tego tytułu. Niektórych historia ukazana w Unravel nie tylko mocno chwyci za serce, ale również zmusi do refleksji nad własnym życiem oraz nad otaczającym nas światem. Szwedzi naprawdę wykonali kawał dobrej roboty, ponieważ wszystko, co chcieli przekazać graczom, przekazują za pomocą obrazów, które naprawdę trafiają do człowieka bardziej, niż niejedne słowa.
[efsthumbnail sdsd src=”https://serwis.projektkonsola.pl/wp-content/uploads/2016/02/Unravel_20160211195728-e1455451019413.jpg”]Yarny stworzony został przez pewną starszą panią, która większość swojego życia ma już za sobą, a widmo nieuchronnego odejście z naszego świata zbliża się do niej co raz większymi krokami. Dom owej pani, w którym rozpoczynamy przygodę ozdobiony jest zdjęciami, z różnych okresów jej życia. Naszym zadaniem jest skompletowanie albumu wspomnieniami, na które napotykamy na każdej kolejnej fotografii, w którą się wgłębiamy. Jest to swego rodzaju podróż przez życie. Mamy więc do czynienia z beztroskim życiem dziecinnych czasów, ciężką i niekiedy brutalną dorosłością oraz nieuchronną dorosłością. Unravel jest swoistą podróżą przez życie. Życie, w którym oprócz miłości i innych pozytywnych uczuć, mamy również do czynienia z brutalną rzeczywistością. Nic więc dziwnego, że również jako Yarny musimy stawić czoła licznym przeciwnościom losu.
Jak już wspomniałem w całej grze nie usłyszymy ani słowa, a sam Yarny nie wydaje z siebie absolutnie żadnych dźwięków, co nie powinno nikogo dziwić, ponieważ jest zwykłą laleczką stworzoną z grubej nici. Nie przeszkadza to jednak w wyczytaniu jego nastroju. Yarny oddaje swoje emocje, za pomocą swego ciała. Widać, że szwedzcy fachowcy nie tylko posiadają świetne pomysły, ale również poziom ich wykonania stoi na najwyższym poziomie. Świadczy o tym zarówno sama postać Yarnego, jak i otaczający go świat. Grafika w Unravel jest po prostu piękna. Przy pierwszym kontakcie z grą zachwycałem się nią niemiłosiernie i muszę przyznać, że zachwyt ten pozostał do samego końca. Nie wiem, czy obecnie na rynku znajdzie się piękniejsza gra platformowa. Równie miłe słowa można powiedzieć o ścieżce audio, która pomaga naszemu niememu bohaterowi oddać emocje, które powinny nam towarzyszyć w danej chwili. Oprawa audiowizualna w Unravel to moim zdaniem naprawdę kawał świetnej roboty.
[efsthumbnail sdsd src=”https://serwis.projektkonsola.pl/wp-content/uploads/2016/02/Unravel_20160213125437-e1455451049816.jpg”]Klimat, który panuje w Unravel jest po prostu magiczny, chociaż nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Produkcja ekipy Clodwood czaruję przede wszystkim dbałością o szczegóły, realizmem otaczającego nas świata oraz przede wszystkim tym, że prowadzimy małego bohatera przez nasz, zwykły wydawać by się mogło świat, które jednocześnie skrywa w sobie wiele niezwykłych rzeczy. Unravel pozwala dostrzec wszystko to, czego nie zauważamy w codziennym życiu, gdzie każdy z nas nie ma czasu na przyglądanie się czemukolwiek, a w owym biegu często zapomina również o najważniejszych rzeczach, takich jak rodzina, czy przyjaciele. Unravel zmusza do refleksji i pokazuje nam, że życie to najwspanialszy dar, jaki mogliśmy otrzymać, jednocześnie podkreśla, że nie jest ono wieczne, o czym również wielu z nas zapomina.
Na szczególną uwagę zasługuje również mechanika. Za naszym małym, czerwonym przyjacielem nieustannie ciągnie się czerwona nitka. Oznacza to, że nasz sympatyczny koleżka rozwija się, podobnie jak włóczka, a im dalej odejdziemy od źródła nici, to nasz bohater co raz bardziej będzie przezroczysty, aż w końcu nie pozwoli nam na kontynuowanie przygody, aby nie rozwinąć się całkowicie. Zmusza to nas do poszukiwania kolejnych źródeł nici, które służą równocześnie za miejsca zapisu. Poszukiwania checkpointów to niejedne utrudnienia, które spotkamy na naszej drodze. Każdy poziom naszpikowany jest licznymi zagadkami, które są nie tylko bardzo pomysłowe, ale przede wszystkim wymagają od gracza uruchomienia myślenia i obserwacji, ponieważ większość z nich oparta jest na prawach fizyki. Muszę przyznać, że na niektórych zdarzyło mi się utknąć nieco dłużej, a inne wymagały cierpliwości oraz korzystania z metody prób i błędów, niemniej jednak rozwiązanie każdej z nich dawało mi sporo satysfakcji.
[efsthumbnail sdsd src=”https://serwis.projektkonsola.pl/wp-content/uploads/2016/02/Unravel_20160213145439-e1455451107609.jpg”]Unravel to świetna gra, z genialną oprawą audiowizualną, sympatycznym głównym bohaterem, świetnymi zagadkami oraz ciekawą mechaniką. Śmiało można rzec, że jest jedyna w swoim rodzaju. Jedynym jej mankamentem wydawać się może długość, aczkolwiek cena, za którą otrzymamy produkcję szwedzkiego studia jest do niej adekwatna, za co największą pochwałę powinna zebrać firma Electronic Arts. Wiadomo przecież, że wielu wydawców oraz twórców za grę, która wystarcza na 6-7 godzin zabawy liczy sobie około 250 złotych. Za Unravel w wersji na konsolę zapłacimy skromne 89 złotych, co moim zdaniem jest kwotą idealną, jeśli spojrzymy na to, jak tytuł ten prezentuje się na ekranie. Jeśli lubicie gry tego typu, to bierzcie bez zastanowienia. Jeśli w platformówki gracie rzadko, albo wcale, ale szukacie czegoś innego, niż Call of Duty lub kolejny Assassin’s Creed, to również się nie wahajcie. Gwarantuję, że jeśli tylko trochę wczujecie się w postać małego Yarnego, to na pewno się nie zawiedziecie.
OCENA: 8.5/10
PLUSY:
+ Klimat
+ Oprawa AV
+ Przekaz
+ Świetne zagadki
+ Yarny
+ Ciekawa mechanika
MINUSY:
– Nie każdemu może się spodobać
– Może wydawać się nieco za krótka