W Kraju Kwitnącej Wiśni konsole stacjonarne, ostatnimi laty, nie znacznie słabiej się sprzedawały, niźli w czasach PlayStation 2. Jaki wpływ na Japoński, a tym bardziej światowy rynek będzie miało PlayStation 4?
W przeszłości bywało różnie,ale to głównie PlayStation było pionierskim graczem na rynku. Pierwsza konsola ze stajni Sony wywarła ogromny wpływ na branżę, upowszechniła napęd optyczny w tego typu sprzętach, pchnęła branżę gier wideo na nowe tory i nakreśliła wizję wielkiego, wysokobudżetowego biznesu. Nie inaczej było w przypadku PlayStation 2, które przez długi okres, nawet po premierze PS3, była jedną z najlepiej sprzedających się konsol wszech czasów. Ostatnimi laty dominującą rolę w kraju stały się handheldy. Czy PlayStation 4 może przełamać taką tendencję i zawojować rynek? Na to pytanie postarał się odpowiedzieć Hirokazu Hamamurze, prezes Kadokawa Group Holdings i Enterbrain, niegdyś redaktor naczelny Famitsu.
„Przyszłość konsol stacjonarnych? To na pewno dobre pytanie. Patrząc na to jak szybko rozchodzą się pre-ordery PS4 można powiedzieć, że początek jest bardzo pozytywny, ale nowa generacja na 100% będzie maratonem, a nie sprintem”.Tym razem łatwość tworzenia gier na PlayStation 4 jest wymogiem. Sądzę, że koszty tworzenia gier na konsole nowej generacji zawsze się podwajały przy starcie nowego sprzętu, ale teraz – z tego co dowiaduje się od deweloperów – pozostaną na niezmiennym poziomie”
Wiele jest w tym racji, iż to właśnie koszty projektowania gier wpłyną na ogólne ceny rynkowe zarówno sprzętu jak i gier. Dzisiejszy, w pełni przyswajalny, pułap cenowy gier nie zmienia się od lat. W rankingach sprzedaży dominują gry na handheldy, w samej Japonii, jak będzie na całym świecie przekonamy się wkrótce. Tym czasem polecam zapoznać się z pierwszą, oficjalną reklamą telewizyjną PlayStation 4, oczywiście made in Japan.
