Gran Turismo 6 – recenzja

Gran Turismo 6 to gra wyścigowa od studia Polyphony Digital. Seria wydawana jest tylko i wyłącznie na platformy Sony, w tym przypadku na PlayStation 3. Gra jest symulatorem wyścigów samochodowych, za którą odpowiada kierowca rajdowy Kazunori Yamauchi.

GT6-banner-626x249

Gran Turismo to marka symboliczna dla PlayStation. To właśnie dzięki tej grze wyścigowej sukces odniosły kolejne konsole z obozu Sony. Gra studia Polyphony Digital debiutowała na pierwszym PlayStation i ustanowiła na tej konsoli rekordową sprzedaż. Przez kolejne lata otrzymywaliśmy mocarne kontynuacje. Gran Turismo to dziedzictwo i jednocześnie poligon doświadczalny, mistrza kierownicy Kazunoriego Yamauchiego. Kres życia PlayStation 3 przyniósł nam szóstą odsłonę serii i ostatnią, tak topową grę na tą platformę. Nie wszyscy gracze pobiegli do sklepu po PlayStation 4, wielu z nich odłożyło ten zakup, a Sony postanowiło ich wesprzeć.

Mimo że na rynku PlayStation 4 rozchodzi się w błyskawicznym tempie, Polyphony Digital wypuszcza na ten sam rynek nową grę. Flagowa marka japońskiego giganta nie powtórzy sukcesu części piątej, ba, nawet się do niego nie zbliży. Tym nie mniej, Sony ma zamiar skorzystać z ogromnego, około stu milionowego, rynku zbytu, jakim są właściciele peestrójki. Z marketingowego puntu widzenia jest to dobre posunięcie, gra jest z nami już od kilku tygodni, ale ja postanowiłem prześwietlić ją dopiero teraz. Z zachowaniem zimnej głowy.

Zabawa w Gran Turismo 6 rozpoczyna się dość szybko, bo już po dwóch godzinach grania jesteśmy wstanie zasiąść za kółkiem sportowego auta. Historia tej marki nauczyła nas, że musimy przechodzić żmudne licencje, zaczynać od słabiutkich wozów i cierpliwie piąć się po szczeblach kariery. Dla jednych jest to wada, dla drugich zaleta. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy i cenię sobie czas spędzony na rozwijaniu umiejętności. Nie jestem wstanie zrozumieć lamentów dziennikarzy, którym nie przypada do gustu takie rozwiązanie. Chcesz realizmu? Kupujesz i katujesz Gran Turismo. Chcesz szybkich fur na starcie? Albo się postarasz i włożysz trochę serca, albo zainteresuj się serią Need for Speed. Kariera jest sprytnie przeplatana zadaniami pobocznymi, co niweluje uczucie monotonii. Mam na myśli ”Przerwę na kawę” czy ”Wyścigi specjalne”, dzięki którym możemy wygrać całkiem ciekawe pojazdy. Po kilku chwilach możemy przetestować takie samochody jak Alpine A100 ’72, X-BOW R’ 12 czy pomniejsze bolidy. Warto w tym miejscu odnotować takie ciekawostki jak wyprawa na księżyc, turnieje ekologiczne (litr paliwa) czy hardcore’owe wyścigi gokartów.

Gran Turismo 6 to encyklopedia motoryzacji, dosłownie czego dusza zapragnie!
Gran Turismo 6 to encyklopedia motoryzacji, dosłownie czego dusza zapragnie!

Gran Turismo 6 to cyfrowa encyklopedia motoryzacji. Dosłownie i w przenośni. Mógłbym w tym miejscu rozpisywać się na temat liczby 1207 wozów w grze. Ale po co, skoro wiele z nich to istne egzotyki. Nissan Skyline występuje tutaj w czterdziestu czterech wersjach, Subaru Impreza w 25, potężna Honda NSX to siedemnaście modeli, ale wszystkie one są inne, dostosowane do specjalnych warunków na torze. Właśnie dlatego entuzjaści motoryzacji bez większego wahania się sięgną po ten tytuł. Każde, powtarzam, każde auto, które spotykamy na naszych ulicach jesteśmy wstanie poprowadzić w tej grze. Audi, Alfa Romeo, BWM, Citroen, Renault, Opel, Mercedes, Nissan, Mazda, Mitsubishi czy gigant motoryzacji, a więc Toyota. To przedsmak wrażeń, które na nas czekają. W szóstej odsłonie serii będzie nam dane zasiąść za sterami takich marek jak Bugatti, Ferrari, Lamborghini, RUF (via Porshe), Lotus, Nismo czy Paganii. Do wyboru do koloru, garaż możemy zapełnić czymkolwiek pragniemy. Trzeba się jednak nieźle napracować i zarobić sporo cyfrowej (nie tylko) gotówki.

Tak, możemy zapłacić realnym pieniądzem za auta w grze. Wspomniane mikrotransakcje znajdują się również w Gran Turismo 6. W prasie było sporo krytyki na ten tama przed premierą gry, ale wydaje mi się, że bezpodstawnie. System jest na tyle subtelny, że narzuca się. Kasę możecie wymienić w osobnym okienku. Nie widzę tutaj problemu – nie chcesz, nie płacisz. Zabawa ma polegać na wyzwaniu, a to traci na znaczeniu, gdy tylko w grę wchodzi zasobność portfela. Oczywiście, jeżeli ktoś chce szybciej zasiąść za kierownicą pewnej fury, może to zrobić.

i1bR5JdhpA01tW

Nie sposób nie wspomnieć o szeregu dodatków, jakie oferuje gra, a których próżno szukać u konkurencji. Vision GT to zakładka zawierająca samochody koncepcyjne. Od dnia premiery dostępny jest tam między innymi kozacki Mercedes – Benz AMG Vision Gran Turismo. Wystarczy że połączycie się z siecią, aby pobrać wspomnianą furę do swojej kolekcji, dodam że bezpłatnie. Warto. Samochód posiada silnik V8 Turbo, jest opisany mocą 584 KM i pojemnością 5.5 litra. Na początek jak znalazł. Polyphony Digital podpisało umowę z Vision GT na mocy której do gry będą sukcesywnie dodawane kolejne samochody koncepcyjne. Warto wspomnieć, że deweloper podpisał umowy z takimi firmami jak Zagato, Nike, jak również Air Jordan. Czas pokaże co z tego wyniknie. 

Recenzując Gran Turismo 6 najważniejszym elementem jest grafika. Pisanie tego akapitu przyniosło mi sporo radości, podobnie jak radość przynosi rozgrywka w ten tytuł. Rewolucji się nie spodziewałem, ale ewolucji i owszem. Polyphony Digital stanęło na wysokości zadania. Oferta jest jedną z najpiękniejszych gier wyścigowych na rynku, której pomniejsze błędy nie wpływają na ocenę końcową. Największą zaletą grafiki są trasy miejskie. Londyn, Madryt czy Tokio. Taki stan rzeczy utrzymuje się od trzeciej części gry. Samochody są naszpikowane detalami. Zaprojektowano je od podstaw, są ostre, czytelne i pięknie oświetlone. Kokpit w Alfa Romeo wygląda tak samo namiętnie jak w rzeczywistości. Mercedes jest tak samo luksusowy wewnątrz, jak w realu. Podobnie wymodelowano samochody sportowe. Kokpit naszpikowany jest detalami, wskaźnikami, naklejkami, pokrętłami, oszczędnymi zegarami, skórą, welurem czy zwykłym plastikiem. Super! Szczególną uwagę warto poświęcić na oświetlenie. Gdy nasze koła złapią szutru, wokół pojawiają się kłęby kurzu. Podczas śmigania w strugach deszczu, wokół samochodów unosi się charakterystyczna mgła. Zachody słońca, chmury, cieniowanie samochodów i promienie słońca – klasa światowa. Warto przejechać się po takich torach jak Appricot Hill, Grand Walley czy Mount Panorama. Otoczenie jest ostre niczym brzytwa, opad szczęki gwarantowany.

Forza-Motorsport-April-Alpinestars-DLC-Banner-614x239

Warstwa audio jest słabszą stroną Gran Turismo 6. Wciąż nie wyeliminowano irytującego pisku opon w każdym momencie gry. W rzeczywistości takie zdarzenie nie ma miejsca. Wyobraźcie sobie, że katujecie malutką Hondę Civic 1.4 na maksymalnych obrotach, silnik wyje jak tania wiertarka, a opony piszczą, choć nie powinny, po każdym ruchu kierownicą. Gdyby coś takiego działo się moim samochodem, przesiadłbym się na rower, celem oszczędzenia sobie wstydu przechodni. Rozumiem, mocarne BMW czy Honda NSX, ale przednionapędowy Civic? Lista utworów to absolutny top. Znajdziecie tutaj mnóstwo znanych utworów wpadających w ucho.

Model jazdy to najważniejszy aspekt gry wyścigowej i klucz do sukcesu. W tej części gry udało się go finalnie dopracować. Tutaj trzeba przygotować się na zmianę stylu gry w zależności od wybranego auta. Dzisiaj zawieszenie ładnie się porusza, śledzi zachowanie auta na powierzchni i autentycznie reaguje. Samochody nie są już sunącymi po torze bryłami. Czuć odchylenia na zakrętach, utratę przyczepności, nadsterowność i moc pod maską. To właśnie najbardziej przypadło mi do gustu. Moc określa to, jak samochód zachowuje się na zakrętach. Teraz widać pracę zawieszenia i zachowanie zgodne z prawami fizyki. Gdy tylko skręcamy w lewo, nas samochód dociska tę właśnie stronę. Również opony dynamicznie reagują na powierzchnię – wyjeżdżasz poza tor, czeka się walka o utrzymanie kierunku jazdy.

Gran Turismo 6 to grywalny moloch. Tym nie mniej, dzisiaj żadna gra nie jest wstanie przytrzymać gracza na dłużej, jeżeli jest pozbawiona trybu online. Polyphony Digital stanęło na wysokości zadania. Można dołączyć do istniejących pokojów, natomiast największa frajda to stworzenie własnego. Piękna pogoda, klasa B, tor High Speed Ring…nuda? Wybierz trudną trasę, dodaj do tego deszcz, określ wyższą klasę samochodów i obserwuj jak twoi oponenci walczą o utrzymanie przyczepności. Najfajniejszą opcją jest dynamiczna zmiana aury podczas wyścigu. Pozwala to wprowadzić trochę zamieszania do rozgrywki. Żywotność online w tej grze jest jak ludzka wyobraźnia – bez hamulców.

Program jest cyfrową encyklopedią motoryzacji. Gra trafiła na PlayStation 3 w ostatnim, tak gorącym okresie dla tej platformy. Sony do końca wspiera swoją maszynkę, za co gracze odpłacą zaufaniem i wsparciem. Na przestrzeni nadchodzących miesięcy możemy spodziewać się dodatków, rozszerzeń i sukcesywnego wsparcia gry. Kazunori Yamauchi zaprasza was na przejażdżkę po świecie motoryzacji, uwierzcie mi, w tej grze zwiedzać będziecie dziesiątkami godzin. Absolutnie polecam!

Ocena: 9/10

+ encyklopedia motoryzacji

+ wielogodzinne pokłady grywalności

+ grafika i wykonanie modeli aut

+ rewelacyjny model jazdy

+ ilość dostępnych samochodów

– dźwięk opon i silników

– pomniejsze wpadki graficzne

– kilka archaizmów w rozgrywce

Written By
More from Patryk

Lords of the Fallen przyjęte przez branżę z entuzjazmem, tak twierdzi CI Games

Lords of the Fallen dostępne jest na PlayStation 4, Xbox One oraz...
Read More