Dreamfall Chapters trafi również na next geny

Producent odpowiedzialny za Dreamfall Chapters: The Longest Journey wypowiedział się w kwestii obecności ich nadchodzącej produkcji na konsolach nowej generacji. Wiele wskazuje na to, iż są realne szanse na takie przedsięwzięcie. A pomyśleć, że wszystko zaczęło się na Kickstarterze. Aktualnie twórcy pracują nad trzema wersjami gry i tutaj, uwaga, w grę wchodzą wszystkie konsole następnej generacji. Projektanci uważają, iż środowisko konsol i ich specyfika, jak to ujęli „posiedzeń na kanapie”, idealnie pasuje do wizerunku gry. Samo Dreamfall Chapters: The Longest Journey ma byś sporym wyzwaniem, nawiązując do poprzednich części serii i zmuszając do logicznego główkowania. Na przygodę ze stajni Red Thread Games ochoczo spogląda Sony, na chwilę obecną Microsoft się wciąż waha. „Pracujemy obecnie nad możliwą konwersją naszej gry. Nie widzimy potrzeby tego oficjalnie zapowiadać, ale robimy wszystko by nasza gra trafiła na PlayStation 4, Xbox One oraz Wii U. Nasz tytuł idealnie nadaje się na kanapowe posiedzenia, tak uwielbiane przez konsolową brać. Dreamfall Chapters ma multiplatformową specyfikę, myślę więc, że możecie być dobrej myśli (. . .) Rozmawialiśmy już z Microsoftem, zobaczymy jak sprawy się potoczą. Sony jest dużo bardziej otwarte na deweloperów i gry Indie, więc rozmowy przebiegają znacznie łatwiej. Z Xboksem One jest trochę problemów, ale spokojnie, poradzimy sobie. Jak na razie jesteśmy bardzo zainteresowani PlayStation 4.” Sprawdźcie sami jak omawiana gra prezentuje się w ruchu. Są spore szanse na to, iż otrzymamy przygodówkę na najwyższym poziomie, trzymam kciuki!

 

 

Autor: Juve

Written By
More from Aleks

Gaming News, czyli konsolowy przegląd tygodnia (#5)

Witam w kolejnym przeglądzie tygodnia, jak zawsze przepełnionym najciekawszymi informacjami z konsolowego...
Read More
dr2

Producent odpowiedzialny za Dreamfall Chapters: The Longest Journeywypowiedział się w kwestii obecności ich nadchodzącej produkcji na konsolach nowej generacji. Wiele wskazuje na to, iż są realne szanse na takie przedsięwzięcie. A pomyśleć, że wszystko zaczęło się na Kickstarterze...

" />