O tym jaką szansą jest wydanie tytułu na nowe platformy, oraz co w najnowszej części Dragon Age ma nas zachwycić, opowiedział Aaryn Flynn z BioWare. Skomentował on zarzuty i zażalenia graczy, które spadły na drugą część serii. Brak otwartego świata, mizerna interakcja i jego zróżnicowanie, krótka i liniowa rozgrywka. Tego wszystkiego ma zabraknąć w Dragon Age III: Inquisition. Aby świat w nowej grze studia wyglądał porządnie i był rozległy, twórcy skorzystali z silnika Frostbite 3.0, który ponoć świetnie sobie radzi z otwartymi terenami.
”To jeden z powodów dla których nowego DA napędza Frostbite. Wiedzieliśmy, że silnik Eclipse, użyty w DA 1 i 2 został nadszarpnięty zębem czasu. Gdybyśmy kontynuowali tworzenie gry przy jego użyciu, stracilibyśmy wiele czasu i pieniędzy, rezygnując przy tym z wielu ciekawych pomysłów. Dlatego też postanowiliśmy użyć czegoś nowego. Frostbite genialnie radzi sobie z otwartym, naturalnym środowiskiem. (…) Zresztą nie tylko wygląd świata się dla nas liczy. Personalizacja głównego bohatera to niejako słowo klucz dla naszej gry. Odkąd gracz zostanie liderem tytułowej inkwizycji, będzie miał do wyboru olbrzymią ilość rzeczy, które wpłyną na jego wygląd czy charakter.”
Ciekawi mnie ile z tych zapewnień znajdzie wydźwięk w finalnej prezentacji gry. Jedno jest pewne, gra musi odejść od schematu jaki zaprezentowano w części drugiej, czyli zamknięcia, prostoty i liniowości, ja trzymam kciuki, bo myśle, że może wyjść z tego niezłe role play game.
Autor: Juve