W poprzednim tygodniu Netherealm Studios rzuciło do cyfrowej dystrybucji (za 14 zł w PS Store) Skarlet, czerwoną kobietę-ninja. W najbliższy wtorek (5 lipca) pojawi się z kolei Kenshi. Obie te postaci powracają po długiej nieobecności – ostatni raz wystąpiły w trzeciej części Mortal Kombat. W ciągu wakacji mają ukazać się także DLC z Rain’em oraz jedną tajemnicza postacią, której personaliów jak na razie nie ujawniono.
Kenshi to szermierz, który – według fabuły smoczego uniwersum – został oszukany przez Shang Tsunga, przy otwieraniu rodzinnej krypty. Shang Tsung wchłonął dusze zmarłych i przy okazji oślepił Kenshiego. W ciemnościach udało mu się jednak znaleźć miecz należący do jego przodków i wydostać z katakumb. Od tego czasu Kenshi poświęcił się całkowicie treningowi swych mocy psychicznych, licząc także na zemstę na Shang Tsungu.
Ślepy szermierz to z pewnością postać ciekawa i chyba warta tych kilkunastu złotych. Nietrudno jednak zauważyć, że liczne DLC do nowego Mortala są całkiem sprytnym sposobem twórców na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy od zagorzałych fanów smoczej serii. Sytuacja wygląda tym bardziej podejrzanie, iż nowe postaci pojawiają się w stosunkowo niewielkim czasie od premiery MK. Dodatkowi wojownicy byli zresztą zapowiedziani jeszcze przed datą wydania tej gry – zatem pewne jest, że cała czwórka „płatnych” zawodników została opracowana już dawno temu, a Netherealm wycięło ich z wersji pudełkowej, by następnie sprzedać za dodatkową opłatą…
M.P.